Mam taką historię, kupiłem wymarzony światłomierz (używany oczywiście bo już dawno go nie produkują), przetestowałem wrzuciłem do torby. Dziś wyciągam statyw, nakładam RB67, ładuje film, chce mierzyć światło i d...
Zero reakcji, wyciągam baterie wkładam z powrotem nic - pewnie bateria padła ( ponieważ mam sprzęt całkowicie analogowy, nie mam w zwyczaju zabierania zapasu baterii). Ale nic to wyciągam smartfona z aplikacja fotometerpro i improwizuje.
Po powrocie do domu i wymianie baterii szybko okazuje się, ze coś jest nie tak ze światłomierzem.
Działa bardzo kapryśnie, a to nie przełączają sie tryby pracy, nie działa pamięć pomiaru, po wyłączeniu nie chce sie włączyć ponownie. Wyciagnięcie baterii przywraca ponowie do życia urządzenie ale działa wyłącznie pomiar światła zastanego.
Postanowiłem przeczyścić styki - pomogło na chwile, ale nie wiem czy to było to, bo usterka pojawia sie i znika.
Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z tym światłomierzem, jakiś serwis polecacie ?